Niemal 50 zwierząt trafiło w jeden lipcowy weekend do schroniska KTOZ w Krakowie. Jak poinformowali pracownicy placówki, bezdomnych zwierząt przybywa każdego dnia, a potrzeby drastycznie wzrastają, stąd prośba o pomoc. Potrzebne są m.in. koce i prześcieradła. - Jest bardzo ciężko, jak co wakacje. Nie jesteśmy w stanie na sto procent stwierdzić, czy właściciele zostawili zwierzęta, nie mogąc wyjechać z nimi na urlop, ale taki wniosek nasuwa się sam - mówi nam Joanna Repel z KTOZ.
Pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt KTOZ (Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami) przy ulicy Rybnej w Krakowie wystosowali w mediach społecznościowych błaganie o pomoc. Z opublikowanego w poniedziałek wpisu wynikało, że od piątku do placówki trafiło niespełna 50 bezpańskich i porzuconych psów i kotów.
Jak powiedziała nam Joanna Repel z KTOZ, aktualnie w schronisku znajduje się 226 psów i 324 koty, spośród których aż 140 ma mniej niż sześć miesięcy.
Wakacyjne porzucenia psów i kotów
- W okresie wakacyjnym zawsze do schroniska trafia więcej zwierząt. Teraz jest bardzo ciężko, jak co wakacje. Nie jesteśmy w stanie na sto procent stwierdzić, czy właściciele zostawili zwierzęta, nie mogąc wyjechać z nimi na urlop, ale taki wniosek nasuwa się sam. Podobnie jest tylko w okresie Bożego Narodzenia, kiedy zwierzęta trafiają do schroniska jako niechciane prezenty - stwierdziła Repel w rozmowie z tvn24.pl.
Działaczka Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podkreśliła, że do schroniska wciąż trafiają kolejne czworonogi.
- Często jest tak, że ludzie przynoszą zwierzęta do okna życia, czasem wyrzucają na ulicę. Łatwo im oddać, bo nie ponoszą odpowiedzialności. Dalecy jesteśmy od głaskania po głowach ludzi, którzy zanieśli zwierzaka do okna życia, zamiast porzucać. Fakt, byłoby gorzej, gdyby ktoś zwierzę porzucił w lesie albo zabił, ale czy to znaczy, że zasługuje na medal? Kot z tęsknoty jest w stanie zagłodzić się na śmierć. Bardzo przeżywają to porzucenie i pobyt w schronisku - zaznaczyła Repel.
Czytaj też: Martwe zwierzęta w sklepie zoologicznym
Do schroniska trafiają też zwierzęta chore, na których leczenie nie stać ich właścicieli. Kilka z tych, które pojawiły się w schronisku w ostatni weekend, również nie jest w najlepszym stanie zdrowotnym. Te zwierzęta przebywają w lecznicy.
Apel o pomoc w schronisku KTOZ
W związku z coraz większą liczbą potrzebujących opieki zwierząt pracownicy schroniska zaapelowali o wsparcie materialne - potrzebne są koce, prześcieradła, poszewki oraz ręczniki do wyścielania boksów zwierząt.
"Zwierząt przybywa każdego dnia, tym samym potrzeby drastycznie wzrastają. Bardzo prosimy o Państwa pomoc! Można przyjechać do nas bezpośrednio, lub wysłać na adres schroniska ul. Rybna 3 30-254 Kraków, lub na ul. Floriańską 53 w Krakowie do biura KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami" - czytamy we wpisie schroniska.
- Te potrzeby są bardzo duże. Tekstylia zwykle zbieramy rzeczywiście zimą, ale wyściełamy je w pomieszczeniach nie tylko dla ogrzania, ale także po to, żeby zwierzętom było wygodnie. Nie możemy prać tych rzeczy, więc jak zwierzak je ubrudzi, to musimy je wyrzucić. Ręczniki, podkłady, poszewki, koce idą w dużych ilościach. To, co zostało po zimie, powoli nam się kończy. Stąd ta prośba, szczególnie dotycząca cieńszych rzeczy - powiedziała tvn24.pl Joanna Repel.
Wielu ze zwierząt, które trafiły do krakowskiego schroniska, nie można jeszcze adoptować - muszą przejść kwarantannę, zanim zostaną wydane.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie