Najpierw komunikaty o epidemii wygłaszane głosem bajkowego króla Juliana, a następnie taniec na ulicy. Strażacy ze skawińskiego OSP postanowili, jak sami mówią, umilić czas najmłodszym mieszkańcom.
Na filmach, które zostały zamieszczone w internecie para strażaków tańczy popularne "Kaczuszki". Do występu przygotowali się profesjonalnie – na maseczkach mają przyczepione kacze dzioby z papieru.
"Pomysłowość naszych strażaków nie zna granic. Dzisiaj jeżdżąc z komunikatem dot. epidemii koronawirusa postanowili umilić czas najmłodszym mieszkańcom naszego miasta, którzy zostali w domach" – napisali na Facebooku strażacy.
"Otworzyły się okna, wszyscy bili brawo"
Pierwszą próbę rozbawienia ludzi pozostających w domach strażacy podjęli, zmieniając nieco komunikat dotyczący epidemii, który nadawali ze swojego wozu. Treść pozostała ta sama, ale zalecenia epidemiczne ogłaszał król Julian z bajki o pingwinach na Madagaskarze. Skąd ten pomysł?
- Stwierdziliśmy, że ten komunikat brzmi trochę smutno, a w międzyczasie odezwała się do nas pani ze stowarzyszenia Dzieci Są Ważne z prośbą, żeby coś dla dzieci zrobić. Najpierw narodził się pomysł króla Juliana, który czytał komunikat, a potem zadziałała inwencja twórcza druhów którzy postanowili, ze będą tańczyć "Kaczuszki" dla dzieciaków, które są na kwarantannie – tłumaczy Dariusz Martyna, Naczelnik OSP Skawina II Korabniki.
Występ, chociaż krótki, spotkał się z ogromnym entuzjazmem widzów, nie tylko tych najmłodszych. – Nastawialiśmy się bardziej na dzieci, natomiast, od dorosłych mieszkańców też był bardzo pozytywny odzew. W jednym miejscu między blokami nasi strażacy czuli się jak na koncercie, bo z każdego bloku otworzyły się okna i wszyscy im bili brawo – opisuje naczelnik.
Na razie strażacy odbyli swoje tournée w połowie miasta. Druga połowa, jak mówi naczelnik skawińskiego OSP, już się upomniała o występy u siebie.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: OSP Skawina / Facebook