25-latek niedaleko Oświęcimia wjechał samochodem do wody i utknął w rzece. W "nagrodę" za nietypowy offroad został ukarany wysokim mandatem.
Nietypowe zgłoszenie otrzymali w poniedziałek (16 października) około godziny 17 policjanci z Kęt koło Oświęcimia (woj. małopolskie). Według przekazanej mundurowym informacji do rzeki Soły wjechał samochód. Kierowca nie potrafił wydostać pojazdu z wody.
Mandat za wjechanie do rzeki
Jak się okazało, samochód terenowy utknął w rzece Sole na pograniczu miejscowości Zasole i Łęki w gminie Kęty. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, kilka osób próbowało wydostać pojazd, który utknął w rzece.
Jak poinformowała w komunikacie małopolska policja, kierowcą okazał się 25-letni mieszkaniec gminy Kęty. "Funkcjonariusze nałożyli na niego mandat karny w wysokości 1000 złotych, w związku z popełnieniem wykroczenia dotyczącego niszczenia obszarów wodnych" - przekazali mundurowi.
Funkcjonariusze dodali, że jazda tego typu pojazdami terenowymi "musi być bardzo rozważna i odbywać się w miejscach do tego wyznaczonych".
"Zgodnie z artykułem 81 Kodeksu Wykroczeń, za niszczenie obszarów wodnych grozi grzywna do 1000 złotych. Szczególnie chronione są również tereny leśne. W polskim prawie obowiązuje zakaz wjazdu do lasu pojazdami mechanicznymi, a jedynie znaki informujące o prawie wjazdu dają taką możliwość. Trzeba zwracać również uwagę na tereny prywatne, w tym pola uprawne czy łąki oraz drogi dojazdowe do pól. Zniszczenie takiej drogi również łączy się z konsekwencjami finansowymi" - czytamy w komunikacie.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja