Rodzice uczniów jednej ze szkół podstawowych w Gorlicach poskarżyli się na księdza, który uczył tam katechezy. - Chodzi o obrażanie dzieci, straszenie piekłem, przeklinanie na lekcji - przekazuje Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic. Dyrekcja placówki przekazała skargę gminie i zamierza zwrócić się do kurii, by oddelegowali nauczyciela. Decyzją władz gminy, duchowny nie ma już wstępu do szkoły.
W środę w jednej ze szkół podstawowych w Gorlicach odbywały się wywiadówki. Rodzice uczniów poskarżyli się na księdza katechetę.
W czwartek szkoła przekazała skargę rodziców do urzędu gminy. - Chodzi o obrażanie dzieci, straszenie piekłem, przeklinanie na lekcji katechezy, brak prowadzenia lekcji. Ostatni zarzut dotyczy tego, że katecheza prowadzona była przez uczniów podczas drzemki księdza w ostatniej ławce - przekazuje Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic, któremu podlega między innymi oświata.
Bałajewicz dodaje, że nie był to incydent. Podobne zachowanie księdza miało się powtarzać.
Żądanie rodziców: zmiana katechety
Jak przekazuje wiceburmistrz, pod skargą podpisało się kilkoro rodziców. Zażądali zmiany katechety, a do tego czasu zastrzegli, że ich dzieci nie będą uczęszczały na katechezę.
- Dyrekcja szkoły zamierza zwrócić się do kurii w Rzeszowie, by oddelegowano tego księdza z tej placówki. Katecheta już został zawieszony w obowiązkach. Jego zachowanie, mówiąc oględnie, było niewłaściwe i nie ma na to naszej zgody - podsumowuje Bałajewicz.
Dyrekcja szkoły nie znalazła dziś czasu na rozmowę z naszą dziennikarką.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock