W krakowskim oknie życia przy ul. Przybyszewskiego siostry znalazły dwutygodniowego chłopczyka. To już drugie dziecko, które zostało tam przyniesione w tym roku.
- Wczoraj w nocy ok. godz. 1.00 rozległ się w naszym domu alarm. Kiedy zbiegłyśmy, zauważyłyśmy, że w oknie leży malutki, śpiący, bardzo ładny chłopczyk – opowiada siostra Martyna Kuczmarska.
Jak mówi, niemowlę ma ok. 2 tygodni. Można to poznać po tym, że nie odpadł jeszcze kikut pępowiny. Siostry wezwały pogotowie. - Po przebadaniu okazało się że dzidziuś jest zdrowiusieńki i odjechał do szpitala – mówi z uśmiechem s. Martyna Kaczmarska.
Przy dziecku nie znaleziono listu, ani żadnej informacji dlaczego zostało pozostawione.
Znowu chłopiec
To już drugie niemowlę pozostawione w tym roku w oknie życia na ul. Przybyszewskiego. W noc sylwestrową siostry znalazły w nim również chłopczyka, przy którym leżała kartka z napisem „Serce mi pęka, ale muszę to zrobić. Proszę Was, znajdźcie mu dobrych rodziców".
Miejsce bezpieczne dla dziecka
Okno życia to miejsce, w którym matka anonimowo może zostawić noworodka, nie narażając go na niebezpieczeństwo. Otwiera się ono od zewnątrz, a w środku jest łóżeczko, na którym można położyć dziecko i odejść. Uruchamia się wtedy dyskretny alarm, który wzywa nazaretanki do niemowlęcia. Okno przy ul. Przybyszewskiego jest oznaczone herbem Jana Pawła II, logo Caritasu oraz napisem "Okno Życia".
Krakowskie okno powstało w 2006 roku u sióstr nazaretanek i było pierwszym takim miejscem w Polsce. Dwutygodniowy chłopiec to już 16 niemowlę pozostawione w tym miejscu.
Autor: jś//kv/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Wojciech Florek