Aktor Jerzy S. potrącił motocyklistę

Hnatko Stuhr
Janusz Hnatko: akta sprawy trafiły do prokuratury
Źródło: TVN24

Aktor Jerzy S. potrącił w Krakowie motocyklistę. Jak wynika z informacji TVN24, miał około 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Poszkodowanemu motocykliście nic poważnego się nie stało. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie przekazał we wtorek wczesnym popołudniem, że po zapoznaniu się z aktami sprawy "prokurator będzie mógł udzielić szczegółowych wytycznych dla policji, która prowadzi tego typu postępowania".

Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 17 na al. Mickiewicza w Krakowie. Według informacji tvn24.pl aktor potrącił motocyklistę lusterkiem.

Ten, uderzony w łokieć, przewrócił się - informuje PAP. Według informacji tvn24.pl, motocyklista pojechał następnie za samochodem, zatrzymał go i wezwał patrol policji.

Według źródła PAP po pojawieniu się na miejscu funkcjonariuszy Jerzy S. powiedział im, że nie zdawał sobie sprawy z potrącenia.

Podkomisarz Barbara Szczerba z biura prasowego KWP w Krakowie poinformowała TVN24, że potrącony mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego zdrowiu nic nie zagraża. Poinformowała także, że badanie alkomatem wykazało, że kierujący samochodem miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy.

Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie przekazał PAP, że kierowca samochodu "odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości".

Akta sprawy trafiły do prokuratury

Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie przekazał we wtorek wczesnym popołudniem, że "akta sprawy zostały przesłane do prokuratury, żeby prokurator mógł się z nimi zapoznać, stwierdzić, z czym mamy do czynienia, czy i ewentualnie jaką kwalifikację prawną przyjąć w związku z prowadzonym postępowaniem".

Dodał, że "po zapoznaniu się z materiałami prokurator będzie mógł udzielić szczegółowych wytycznych dla policji, która prowadzi tego typu postępowania". Przekazał, że prokurator jeszcze się z nimi nie zapoznał. 

Przekazał, że "sprawca zostanie przesłuchany wtedy, kiedy policja wyznaczy konkretny termin". 

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: