Przedstawiciele szpitala w Rudzie Śląskiej zdecydowanie reagują na informacje o tym, że u noworodków, które przyszły na świat w placówce wykryto bakterie gronkowca: - Jest wykluczony w obu przyopadkach. Sanepid sprawdził szpital - zapewnia jego prezes w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Rudzki szpital w związku z doniesieniami o gronkowcu czasowo ograniczył przyjmowanie pacjentek.
- Na początku października byliśmy zaniepokojeni informacją, że u dwojga zdrowych noworodków wypisanych ze szpitala stwierdzono zmiany skórne mogące odpowiadać zakażeniu bakterią najprawdopodobniej G(+). Jedna z bakterii, której najbardziej obawialiśmy się był gronkowiec szpitalny, na szczęście wykluczony w obu tych przypadkach - uspokaja w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Sławomir Święchowicz, prezes rudzkiego szpitala i dodaje:
- Zakładając infekcyjne tło zmian jednym z potencjalnych źródeł może być najbliższe otoczenie dziecka. Ryzyko wszelkiego typu zmian skórnych jest zwiększone przy ewentualnych urazach delikatnej skóry noworodka i może do niego dojść nawet przy wycieraniu szorstkim ręcznikiem.
Sanepid nie wykrył nieprawidłowości Szpitalu w Rudzie Śląskiej został już sprawdzony przez sanepid. - Jeżeli chodzi o przypadki wystąpienia bakterii gronkowca to przeprowadziliśmy kontrolę, która nie wykazała nieprawidłowości natury sanitarnej - mówi dziennikarzom Teresa Golda, dyrektorka sanepidu. - Ponieważ nie odnotowaliśmy innych przypadków a badania epidemiologiczne nie wykryły powodów do niepokoju od kilku dni ośrodek ponownie przyjmuje pacjentki bez ograniczeń - zapewnia Święchowicz.
Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej przy ul. Wincentego Lipa:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy / Źródło: Dziennik Zachodni
Źródło zdjęcia głównego: Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej