Uczyły, a po lekacjach biły czym popadnie, do krwi, wyzywały, zezwalały na przemoc, przyzwalały na akty pedofilskie. Resort edukacji bierze pod lupę specjalne ośrodki wychowawcze dla dzieci, także ten prowadzony przez siostry boromeuszki w Zabrzu, w którym przez lata dochodziło do dramatu dzieci. Problem w tym, że kontrola dotyczyć będzie jedynie warunków, w jakich dzieci się uczą, podstawy programowej. Wyjątek m.in. u boromeuszek. Tu przeprowadzona zostanie anonimowa ankieta wśród dzieci.