Wybory kobiet

Maria Ejchart: dostawałam codziennie raporty na temat stanu zdrowia Kamińskiego i Wąsika

To były po prostu informacje na temat tego, jak się czują, informacje bardzo oszczędne, nienaruszające tajemnicy lekarskiej. Na Służbie Więziennej ciąży obowiązek zapewnienia skazanym bezpieczeństwa, również zdrowotnego. Te informacje były mi potrzebne, żeby wiedzieć, że sytuacja Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest bezpieczna - mówiła wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart w podcaście "Wybory kobiet" w TVN24 GO. W rozmowie z Arletą Zalewską i Aleksandrą Pawlicką tłumaczyła, dlaczego politycy, choć byli traktowani tak samo, jak inni więźniowie, przebywali jednak w pojedynczych celach. - Może pojawić się okoliczność, że funkcjonariusze publiczni, którzy trafiają do więzienia, muszą być w szczególny sposób chronieni. Przyczyną tego jest funkcja, jaką wcześniej pełnili. To jest normalna procedura - powiedziała. Pytana o zachowanie obu skazanych, wiceministra nazwała ich "więźniami regulaminowymi", którzy "zachowywali się poprawnie". Maria Ejchart została zapytana również o głodówkę, której podjął się Mariusz Kamiński.

 

Arleta Zalewska i Aleksandra Pawlicka zastanawiały się, jak sprawa Kamińskiego i Wąsika wpłynie na notowania PiS przed wyborami samorządowymi. - Wydaje się, że to jest główne paliwo, które Kaczyński chce wykorzystać. Kreowanie ich na więźniów politycznych służy budowaniu ich mitu jako ofiar. Biorąc pod uwagę, że kampania wyborcza zaczyna się już za chwilę, to będziemy tę opowieść słyszeli cały czas - komentowała Pawlicka. Zdaniem Arlety Zalewskiej sprawa Kamińskiego i Wąsika "konsoliduje PiS". - Mówili mi to nawet politycy koalicji rządowej, że PiS-owcy do nich przychodzą i mówią, że dziękują im za tę historię, bo dzięki niej mogą wokół czegoś budować swoje jądro. Tylko ja uważam, że tego paliwa będzie za mało - stwierdziła dziennikarka "Faktów" TVN.