Najtrudniejszy moment dzieciństwa był wtedy, kiedy ojciec był po wpływem alkoholu, wtedy, kiedy był niedopity, miał bardzo wysoki poziom agresji. To trwało wiele lat. Zdarzało się, że uciekaliśmy w nocy z domu - wspomina Iwona Guzowska, wielokrotna mistrzyni świata i Europy w kick-boxingu i boksie. Druga rozmówczyni Darii Górki doświadczyła przemocy ze strony męża. - Początkowo to były popchnięcia, potem doszło do pierwszego pobicia. Była krew, były siniaki. To był moment, w którym udałam, że zemdlałam. Chciałam, żeby to się skończyło – opowiada Kamila Rondo, fotografka i dekoratorka, mama dwóch córek. Obie dziś są szczęśliwe i spełnione. Jak przyznają, "nie można wracać do przeszłości, trzeba stanąć na nogi". - Albo dbasz o siebie, idziesz do przodu, albo zamykasz się w tym, co było i tam zostajesz, wegetując z dnia na dzień. Ojciec nadal jest alkoholikiem, nie mam na to wpływu. To, co mogę zrobić, to zaakceptować to. Wybaczyłam wszystko im i sobie, i to jest najlepsza droga. Jeśli ta przeszłość wraca, to nie druzgocze, nie robi spustoszenia, jest częścią historii. Osiągnięcie harmonii, spokoju, to jest najlepszy stan, w jakim człowiek może się znaleźć – mówi Guzowska, która obecnie pracuje jako mentorka i mówczyni motywacyjna.