Tak jest

Eliza Rutynowska, prof. Antoni Dudek

Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią. W związku z tym w części Podlasia i Lubelszczyzny są wprowadzane obostrzenia, między innymi zakaz fotografowania określonych obiektów i ograniczenie dostępu do informacji publicznej. W poniedziałek od godziny 16:30 ma zebrać się Sejm. - Mimo że ten stan ma obowiązywać na określonym obszarze, jego konsekwencje odczujemy wszyscy, właśnie przez tę blokadę informacyjną, która będzie konsekwentnie uaktywniana przez najbliższe dni - oceniła w drugiej części "Tak jest" Eliza Rutynowska z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Zdaniem prawniczki "to, co obserwujemy, to jest instrumentalne wykorzystywanie prawa celem ograniczenia naszych praw i naszych wolności". Profesor Antoni Dudek uważa, że wprowadzenie stanu wyjątkowego jest próbą podgrzania atmosfery, która zaczęła sprzyjać PiS w sondażach. – Te wzrosty poparcia dla PiS-u w sondażach, moim zdaniem, da się wytłumaczyć tylko tym kryzysem migracyjnym. To jest ewidentne podgrzanie atmosfery – komentował politolog. Przypomniał, że to sprawa migrantów na granicy "to nie tylko gra ze strony polskich władz, mamy też do czynienia z działem ze strony Alaksandra Łukaszenki, o czym nie można zapominać".

 

CO OZNACZA WPROWADZENIE STANU WYJĄTKOWEGO? I DLACZEGO GO WPROWADZONO? KONFERENCJA SZEFA MSWIA MARIUSZA KAMIŃSKIEGO