Opinie i wydarzenia
Kryzys w koalicji. Terlecki: w razie potrzeby idziemy na wybory sami
Po godzinie 16.30 w Sejmie odbyło się spotkanie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Nie byli tam obecni koalicjanci, czyli politycy Solidarnej Polski i Porozumienia. Po spotkaniu rzeczniczka partii Anita Czerwińska przekazała, że dotyczyło ono dyscypliny partyjnej w sprawie ustawy o ochronie zwierząt, zaproponowanej przez PiS. - Negocjacje w Zjednoczonej Prawicy rokowały pewne nadzieje, ale w tej chwili zostały zawieszone w związku z tą sytuacją, jaką mamy w Sejmie. Jeżeli nasi koalicjanci poskromią oczekiwania i zastosują się do decyzji, które podejmuje kierownictwo Zjednoczonej Prawicy, to będzie można do nich wrócić - powiedział w Sejmie szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki. Wobec Solidarnej Polski i Porozumienia użył sformułowania "dotychczasowi koalicjanci". Jak mówił, "jeżeli sytuacja do tego zmusi, to rekonstrukcja nastąpi bez uzgodnień z koalicjantami", a także że "jesli zajdzie taka potrzeba to pójdą na wybory sami".