Karol Nawrocki spotkał się we wtorek z mieszkańcami Lublińca. Wygłosił przekonanie, że "wybory są nierówne" ze względu na odebranie Prawu i Sprawiedliwości subwencji. - To jest skandal - mówił. Następnie opowiadał, że należy "przywrócić standardy do polskiej polityki", w szczególności realizowanie postulatów wyborczych. - Będę realizował i to wam gwarantuję - przekonywał wyborców. W trakcie spotkania opowiadał również, że Polska, Europa, jak i Komisja Europejska opierają się na wartościach chrześcijańskich, a Rafałowi Trzaskowskiemu zarzucał "zrywanie krzyży" w Warszawie. - Nie musimy wprowadzać złowieszczych, radykalnie lewicowych ideologii, które mają dokonać tego w naszych głowach, co przypomina lobotomię, wyjęcie z głowy i z duszy naszego jestestwa - opowiadał Nawrocki. - Ja chcę dla nas normalnej Polski. Polska musi być Polską - dodał. Mówił także o dalszym wysokich cenach energii, jak konieczności dalszego wydobywania węgla. Zarzucił rządzącym, że nie zajmują się finansami publicznymi. - Zajmują się odbieranych kolejnych immunitetów, wysyłaniem kolejnych prokuratur na mnie - powiedział kandydat PiS na prezydenta. - Już nie wiem, ile mam postępowań prokuratorskich - dodał.
