Opinie i wydarzenia
Sasin: węgla nie powinno zabraknąć
Polska, wprowadzając embargo, została narażona na konieczność zapewnienia ubytku w rynku węgla, który powstał po tym, jak na polski rynek nie trafił węgiel rosyjski - mówił podczas konferencji prasowej wicepremier Jacek Sasin, dodając, że "nie było innego wyjścia". Zaznaczył, że "od razu bez zbędnej zwłoki zostały podjęte decyzje, które miały ten niedobór zlikwidować". Oświadczył, że w pierwszej kolejności wydał polecenie, aby cały wydobywany węgiel był odsiewany i gruby węgiel był kierowany do indywidualnych odbiorców, a pozostały do odbiorców instytucjonalnych. Poinformował również, że wydał dyspozycję spółkom, które mają kompetencje importowe, aby podjąć zwiększony import węgla z zagranicy przez PGE Paliwa i Węglokoks. Według niego w wyniku tej decyzji "do końca roku do Polski trafi prawie 11 milionów ton węgla importowanego, z których około 3,5 miliona ton trafi do gospodarstw domowych. - To jest ilość, która zapewnia pokrycie ubytku, który spowodował węgiel rosyjski - stwierdził Sasin, zaznaczając, że "węgla nie powinno zabraknąć". Zwrócił uwagę, że "to, co jest dzisiaj wielkim problemem i wyzwaniem, to cena węgla". Podał do informacji, że zwrócił się z prośbą do samorządów, aby zaangażowały się w dystrybucję węgla. Jego zdaniem "dysponując narzędziami, jakimi są spółki komunalne i różnego rodzaju przedsiębiorstwa, samorządy mają możliwość kupować węgiel bezpośrednio u importera i sprzedawać go z po kosztach zakupu oraz transportu do miejsca docelowego".