Opinie i wydarzenia
"Królowa powoli gasła z godnością, przepełniona ogromnym spokojem"
O ostatnich dniach życia monarchini mówiła w piątek rano we "Wstajesz i wiesz" w TVN24, Ewa Ewart, dziennikarka TVN24 i autorka filmów dokumentalnych. - Przy całym smutku, który niewątpliwie zapanował w sercach wszystkich Brytyjczyków, zresztą nie tylko, ogromnym pocieszeniem jest fakt, że podobno te ostatnie dni w Balmoral królowa spędziła, będąc niesłychanie pogodną, otoczona najbliższymi, na spotkaniach towarzyskich. Podobno bardzo lubiła spacerować - powiedziała. Ewart dodała, że według doniesień z Wysp, "podobno bardzo dużo mówiła o księciu Filipie". - To ogromna miłość jej życia - dodała. - Na pewno jest pocieszeniem, że te ostatnie dni nie upłynęły na jakimś ogromny cierpieniu. Królowa po prostu powoli gasła, ale gasła z jakąś niesłychaną godnością, przepełniona ogromnym spokojem. Myślę, że dla wszystkich, którzy muszą się z tym nieuchronnym faktem pogodzić - królowa miała 96 lat - jest ogromnym pocieszeniem, że odeszła w godny sposób, bez cierpień - mówiła dziennikarka.