Opinie i wydarzenia
"To będzie gigantyczna bitwa, bardzo krwawa. Skala, której nie widzieliśmy od II wojny światowej"
O trwającej wojnie w Ukrainie, zatonięciu krążownika Moskwa oraz rosyjskiej propagandzie mówił w TVN24 BiS były doradca Wołodymyra Zełenskiego Igor Nowikow. Ocenił, że zestrzelenie rosyjskiej maszyny i jej zatonięcie to "karmiczna sprawiedliwość", a on sam był człowiekiem, który "miał przyjemność ogłosić to w amerykańskiej telewizji". - To kolejny przykład tego, że rosyjskie ambicje imperialne, to, jak się postrzegają, są nadmuchane. Padają ofiarą swoich własnych urojeń wielkości - dodał. Według Nowikowa "Rosjanie już przeszli poza granicę fake newsów i kłamstw, stworzyli alternatywną rzeczywistość i postrzegają świat w sposób diametralnie odmienny niż Ukraińcy". - Rosjanie nie mają osiągnięć. Ponieśli koszmarną porażkę wojskową, nie osiągnęli żadnych celów, odwrócili od siebie cały świat, zjednoczyli Zachód, Finlandia i Szwecja chcą dołączyć do NATO. Rosjanie muszą jakoś wytłumaczyć swoim ludziom z wypranymi mózgami, że są silni, wstają z kolan, wygrywają. Jak to zrobić? Trzeba podkręcić propagandę. Podbić emocje - tłumaczył. Stwierdził, że "pomiędzy słowami widzi, iż do Kremla i do Putina zaczyna docierać, że przeszacowali własne siły, rozpoczęli walkę, której nie są w stanie wygrać i są strasznie źli". W rozmowie z Michałem Sznajderem były doradca Zełenskiego przyznał również, że bitwa o Donbas jest bardzo prawdopodobna. - Najpewniej będzie to skala, której nie widzieliśmy od II wojny światowej. To będzie gigantyczna bitwa, bardzo krwawa, dlatego mój kraj prosi o broń. Prędkość dostaw musi być zwiększona. Putin nie ma już nic do stracenia. Nie jesteśmy jedynym wrogiem - ocenił.