Kawa na ławę

Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Mucha, Bartosz Arlukowicz, Piotr Muller, Przemysław Wipler, Łukasz Rzepecki

Wszyscy bijemy się w pierś, wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, jaki jest wynik - mówiła w programie "Kawa na ławę" w TVN24 Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica) o wyniku jej ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Pytana o współpracę Nowej Lewicy z Razem, odparła, że "rozmowy są przed nami, decyzję będziemy podejmowali wspólnie". Joanna Mucha (Polska 2050) wypowiedziała się na temat Trzeciej Drogi, uznając, że "bez niej nie byłoby wygranej z PiS". Zaznaczyła jednak, że w jej przekonaniu "ten format się wyczerpał, bo my, jako Polska 2050, się w nim rozmywamy". - Jestem głęboko przekonana, że Szymon Hołownia ma swoją własną markę - dodała. Łukasz Rzepecki (Kancelaria Prezydenta) został zapytany o Wojciecha Kolarskiego, który nie zdobył mandatu europosła, mimo poparcia prezydenta Andrzeja Dudy i pierwszego miejsca na liście. - To jest demokracja, że kandydaci z niższych miejsc przeskakują "jedynki" - powiedział Rzepecki. Przemysław Wipler (Konfederacja) wskazał, że "Polacy są coraz bardziej świadomymi wyborcami i to pokazuje, że w kolejnych wyborach nie będzie już tak, że "jedynka" to jest automat wchodzenia". Piotr Mueller (PiS) zwrócił uwagę, że koalicja rządząca "nie miałaby w tej chwili większości parlamentarnej w Sejmie". - Każdy musi walczyć w tej chwili o rozpoznawalność, wyróżnienie się, a Donald Tusk jest bardzo skuteczny w zjadaniu kolegów i koleżanek - powiedział. Bartosz Arłukowicz (KO) odparł, że "zawsze trzymał, trzyma i będzie trzymał kciuki za koalicjantów". Jak podkreślił, "stół koalicyjny jest dla niego najważniejszy".

 

Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].