Jeden na jeden
Bogumiła Siedlecka-Goślicka
Drzwi obrotowe zastawione krzesłem i Straż Marszałkowska w wejściu - tak władza potraktowała grupę osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, którzy przyszli na obrady sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. Na posiedzeniu komisja zajmowała się rozpatrzeniem rządowego projektu ustawy o świadczeniu wspierającym dla osób z niepełnosprawnościami. - Jednego nie rozumiem. Dlaczego przewodnicząca komisji, wiedząc, że braliśmy udział w pracach nad ustawą, mogła pomyśleć, że wejdziemy z transparentami - mówiła w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Bogumiła Siedlecka-Goślicka, działaczka społeczna i influencerka znana jako "Anioła Na Resorach". Sam projekt ustawy o świadczeniu wspierającym jest jej zdaniem "szybko procedowany i mało jest miejsca, by strona społeczna wyraziła swoje opinie". - Nie chcemy wyręczania. Chcemy możliwości - dodała Siedlecka-Goślicka. Stwierdziła też, że "ludzie zapominają o tym, że każdego z nas może dotknąć niepełnosprawność". - Do niedawna się o nas nie mówiło. Mam wrażenie, że presja ma wpływ - powiedziała.