Jeden na jeden
Donald Tusk
Dzisiejsi rządzący mają poważny dylemat polityczny. Większość z nich jest przekonana, że Unia Europejska jest przykrą koniecznością w najlepszy wypadku. I są myśli o tym, żeby uwolnić się z tej "okupacji brukselskiej" i Polskę wyzwolić. Jeśli nie jest to plan polityczny, to taka jest ich emocjonalna gotowość i intencja - powiedział w "Jeden na jeden" Donald Tusk. Były szef Rady Europejskiej komentował krytyczne wobec UE wypowiedzi rządzących, w tym posła Marka Suskiego, który stwierdził, że "walczyliśmy z okupantem sowieckim i będziemy walczyć z okupantem brukselskim". - Bardzo wiele nieszczęść wydarzało się w historii Europy i historii Polski nie dlatego, że ktoś to nieszczęście zaplanował, tylko dlatego, że był bardzo nieodpowiedzialny, niemądry, był hazardzistą - stwierdził były premier. - To, co dzisiaj cechuje politykę PiS-u, jeżeli chodzi o kwestie międzynarodowe, to jest nieustanny i zupełnie niepotrzebny hazard - dodał. Jak podkreślił "Polska może przestać być członkiem Unii Europejskiej szybciej, niż to się komukolwiek wydaje".
Gość Agaty Adamek mówił także o podjętych rozmowach z przedstawicielami Wspólnoty. - Jestem blisko tego, żeby przekonać także te osoby i instytucje, które podejmują decyzje, aby jednak w sposób niezwykle wyrazisty rozróżniały to, co jest złym rządem, albo rządem, który podejmuje złe decyzje, a to, co jest Polską i interesem Polski - powiedział Tusk. - Na pewno wysłuchano mojej argumentacji, że karanie Polski jako państwa i jako Polaków nie będzie miało większego sensu - dodał.