Jeden na jeden
Jarosław Dudzicz
Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie odwołanych prezesów i wiceprezesów jest o tyle kuriozalne, że stanowi odstępstwo od dotychczasowej linii orzeczniczej Trybunału - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 sędzia Jarosław Dudzicz, członek KRS i prezes sądu okręgowego mianowany przez Zbigniewa Ziobrę. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł we wtorek, że Polska naruszyła artykuł 6. Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka. Chodzi o sprawę sędziów odwołanych na mocy nowelizacji ustawy o sądach powszechnych z 2018 roku przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Sędzia Olimpia Barańska-Małuszek z sądu rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim wezwała prezeskę i wiceprezeskę tego sądu, by w związku z tym orzeczeniem podały się do dymisji, bo objęły one funkcje po prezesie i wiceprezesie odwołanych na podstawie zaskarżonych przepisów. Jarosław Dudzicz, mianowany na prezesa sądu przez Ziobrę, był pytany, czy zamierza podać się do dymisji. - Nie ma ku temu żadnej podstawy prawnej, by formułować takie kuriozalne wnioski - odpowiedział.