Fakty po Faktach
Igor Tuleya, Robert Fidura
Jutro złożę pismo kierowane do moich przełożonych, do prezesów sądu, w którym będę się domagał dopuszczenia do służby – mówił w "Faktach po Faktach" sędzia Igor Tuleya. Nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna zdecydowała 18 listopada 2020 roku o zawieszeniu Tulei w czynnościach służbowych. Po tym orzeczeniu sędzia Tuleya został odsunięty od orzekania, a rozpoznawane przez niego sprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie zostały zdjęte z wokandy. Jednak Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał w piątek, że jest on "nieprzerwanie sędzią sądu powszechnego Rzeczypospolitej Polskiej, z przypisanym do tego urzędu immunitetem i prawem do orzekania".
W drugiej części programu - o problemie pedofilii w polskim Kościele. - Moje odejście z Fundacji Świętego Józefa było głosem sprzeciwu wobec postawy biskupów z Konferencji Episkopatu Polski - powiedział Robert Fidura, znany do niedawna pod pseudonimem Wiktor Porycki, który w Radzie fundacji reprezentował ofiary księży pedofilów. Jako małoletni był wykorzystywany seksualnie przez dwóch duchownych. W programie wyznał, co powiedziałby dziś temu, który go skrzywdził: - Zabiłeś mnie, żyję tylko kawałeczkiem życia. Dzięki temu, co zrobiłeś, mnie praktycznie nie ma.