W programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były wicepremier Jarosław Gowin komentował spóźnioną reakcję rządu po sygnale o śniętych rybach w Odrze. - Widać, że poszczególni przedstawiciele rządu przerzucają się odpowiedzialnością. Na dwóch dymisjach nie powinno się skończyć - mówił lider Porozumienia. Odniósł się także do sprawy maili wyciekiekających rzekomo ze skrzynki szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Cała ta afera będzie musiała być w następnej kadencji, o ile wybory wygra opozycja, przedmiotem prac komisji śledczej - stwierdził Jarosław Gowin.
Następnie w wydaniu były dowódca jednostki specjalnej GROM Roman Polko komentował bieżącą sytuację na wojennym froncie w Ukrainie. - Cieszy serce to, że Ukraińcy w końcu mogą uderzać na daleką odległość dwustu kilometrów, bo takie uderzenia miały miejsce - wskazywał Polko. Dodał, że Rosjanom odebrano poczucie bezpieczeństwa na Krymie. Zaznaczył jednocześnie, że "ta wojna potrwa raczej dłużej niż krócej".
Na koniec programu goście Piotra Marciniaka komentowali sondaż Kantar dotyczący poparcia partii politycznych. - Rozstrzygająca będzie jesień, bo będzie trudna ze względu na życiowe warunki - powiedziała politolożka profesor Ewa Marciniak. Zdaniem Jakuba Majmurka z Krytyki Politycznej elektorat socjalny przy PiS "zaczyna się kruszyć". Zwrócił jednak uwagę, że "do momentu kiedy ten elektorat uzna, że warto zagłosować na kogoś innego jest jeszcze daleka droga".
