Czarno na białym

"To jest najjaśniejszy przykład dobra i zła, jaki w życiu widziałem". Amerykański ochotnik na ukraińskiej wojnie

TYLKO W TVN24 GO | Ludzie tu nie są dlatego, że im się to opłaca, oni chcą pomóc w walce o dobro - mówi Paul Gray, Amerykanin, który od pierwszych dni walczy w Ukrainie. Ma doświadczenie wojskowe. Jako młody chłopak był spadochroniarzem elitarnej 101 Dywizji Powietrznodesantowej U.S.Army. Teraz jako ochotnik walczy w Gruzińskim Legionie. - Przeprowadziłem się tu sporo przed rozpoczęciem wojny. Zakochałem się w tym kraju. Jest tu pięknie. To był mój moralny obowiązek, aby pomóc tym ludziom - mówi. Paul w rozmowie z reporterem "Czarno na białym" Radomirem Czarneckim opisuje początek wojny. - To był chaos. Strasznie trudno było wyrwać od ukraińskiej armii broń. Kiedy nasza jednostka była w Hostomelu, wielu chłopaków miało jakieś stare AK-47 i kilka magazynków. Nie byliśmy zupełnie przygotowani z punktu widzenia uzbrojenia - wspomina. Podczas walki z Rosjanami został ranny. Za swoje zasługi na polu bitwy został odznaczony przez ukraińskie siły zbrojne. - Mam ordery z armii USA, mam Purpurowe Serce, medal za Irak, ale to jest chyba najważniejsze w moim życiu - ocenia.

 

Na wezwanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z Rosjanami walczą ochotnicy z ponad 50 państw. Najwięcej Gruzinów, Brytyjczyków i Amerykanów. Są też Białorusini i Polacy. Nie wiadomo, ilu dokładnie ich jest, wiadomo za to, że walczą od pierwszego dnia inwazji na wszystkich frontach. Niektórzy, aby walczyć, wydali własne pieniądze. Zobacz reportaż Radomira Czarneckiego "Wojownicy sił światła". 

27.09.2022
Długość: 16 min
Data premiery: 2022