Audio: Wybory kobiet

"Do gangsterów z Pruszkowa też nikt wcześniej nie dzwonił". Mocne słowa na posiedzeniu rządu

Czas trwania 54 min

Mocne słowa premiera miały paść na wtorkowym posiedzeniu rządu. Według informacji Arlety Zalewskiej, dziennikarki "Faktów" TVN, jeden z ministrów powiedział wówczas, że przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry pod jego nieobecność, to działanie w stylu polityków Prawa i Sprawiedliwości. "Jak rozbijano mafię pruszkowską, to do tych gangsterów też nikt wcześniej nie dzwonił i ich nie uprzedzał" - odpowiedział mu Tusk. Z kolei Aleksandra Pawlicka z "Newsweeka" wskazywała, że politycy PiS próbują skierować dyskusję na zgodność z procedurami działań służb, podczas gdy kluczowym jest sposób, w jaki politycy Suwerennej Polski wydawali miliony z Funduszu Sprawiedliwości.

 

W części "Newsy, plotki, kulisy" gospodynie podcastu "Wybory kobiet" odniosły się do wyborów samorządowych. Pawlicka oceniła, że za dotychczasową politykę rządu najwyższą cenę zapłaci Trzecia Droga. - Kwestia aborcyjna została bardzo źle rozegrana przez Hołownię i myślę, że sobie z tego zdają sprawę - mówiła dziennikarka "Newsweeka". Arleta Zalewska przewidywała, że m.in. przeszukanie domu Ziobry "skonsoliduje PiS i Zjednoczoną Prawicę".

 

Gościnią odcinka była wiceministra edukacji Joanna Mucha (Trzecia Droga), która była pytana m.in. o trwający audyt tzw. programu Willa Plus. - Wchodzimy obecnie do kolejnych beneficjentów i sprawdzamy bardzo rzetelnie każdą z tych inwestycji - mówiła Mucha. Zdradziła równocześnie, że dotychczasowe wyniki kontroli są druzgocące. Mucha odniosła się też do zapowiadanego przez jej partię referendum ws. aborcji. - To jest jedyna droga wyjścia z obecnej sytuacji - tłumaczyła. Jej zdaniem referendum – jako wiążące dla wszystkich organów państwa – jest jedyną szansą na przełamanie oporu prezydenta Andrzeja Dudy, który w takim przypadku byłby zmuszony do podpisania ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne.