Audio: Wybory kobiet
Monika Pawłowska: Rozmawiałam z prezesem PiS. To uczta intelektualna, zachęcam
Monika Pawłowska objęła mandat po Mariuszu Kamińskim i weszła do Sejmu. W programie "Wybory kobiet" posłanka stwierdziła, iż objęcie mandatu to żaden wstyd, a zaszczyt i duma. Przyznała również, że brak obecności posłów PiS w trakcie składania ślubowania odebrała jako "dyscyplinę i pomysł polityczny". - Szanuję to. Wybaczam. Jest wszystko w porządku - zapewniła w rozmowie z Arletą Zalewską z "Faktów" TVN oraz Aleksandrą Pawlicką z "Newsweeka". Zapewniła również, że będzie składała deklarację wstąpienia do klubu PiS. - W partii jestem - dodała Pawłowska. Jak mówiła, przed objęciem mandatu rozmawiała o tym z Jarosławem Kaczyńskim. Rozmowę oceniła jako "ucztę intelektualną". Jest też przekonana, że "prezesowi doradzają złe osoby" w kwestii prowadzenia polityki. Monika Pawłowska przyznała, że ma dosyć udowadniania czegokolwiek, nie obawia się o swoją wiarygodność. Zapewniła, że jest za wykonywaniem aborcji do 12. tygodnia ciąży. Ma również nadzieję, iż prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę w sprawie tabletki "dzień po". W wideopodcaście posłanka odniosła się również do relacji z Przemysławem Czarnkiem. Jak mówiła, może on sobie "opowiadać przeróżne bajki z mchu i paproci", ale dla niej "objęcie mandatu, zaufanie wyborców, to nie jest bazarek polityczny". - Z Przemkiem lubimy się w sposób wyjątkowy, ale może kto się lubi, ten się czubi - skwitowała. Pytana o to, czy Czarnek, który wymieniany jest jako jeden z delfinów, płynących po fotel prezesa PiS, zastąpi Kaczyńskiego, odpowiedziała: - Nie, mam nadzieję, że nie. Monika Pawłowska zadeklarowała również, że ma dobre relacje z Mariuszem Kamińskim i "jeżeli będzie chciał, żeby się zaangażowała w jego kampanię, to na pewno to zrobi".