Audio: Kropka nad i
Aleksander Kwaśniewski
Nie mogą pogodzić się z porażką i tym, że ich główna tuba propagandowa przestała działać – tak sytuację w mediach i okupację siedziby TVP ocenia Aleksander Kwaśniewski w "Kropce nad i" w TVN24. Ma nadzieję, że obecna władza nie łamie prawa, wyłączając sygnał TVP Info, a następnie stawiając TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji. Kwaśniewski przypomniał, że łamanie prawa miało miejsce osiem lat temu. – Stworzenie niekonstytucyjnej Rady Mediów Narodowych, odebranie uprawnień KRRiT, która powinna mieć pluralistyczny skład. To wszystko miało miejsce i naiwnością byłoby sądzić, że odwojowanie tego będzie łatwe. Z prawniczego punktu widzenia to jest proces skomplikowany, ale wierzę, że większość sejmowa ma wybitnych prawników po swojej stronie, którzy są w stanie obronić te decyzje – argumentował Kwaśniewski. Następnie komentował zarobki w TVP. Michał Adamczyk w mijającym roku zarobił 1,5 miliona złotych. - To są zarobki na poziomie prezesów banków, są niesamowicie wysokie w polskich warunkach. Nie wiem, czy Adam Glapiński wiedział, że tak dużo zarabiają w telewizji, bo może wolałby pracować w telewizji. Pewne skłonności do występów niewątpliwie ma – ironizował były prezydent. Z Moniką Olejnik rozmawiał również o związkach partnerskich, szansach na ponowne ułaskawienie Mariusza Kmińskiego i Macieja Wąsika oraz o tym, czy możliwe jest, by prezydent wysłał ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego i ją zawiesił do tego stopnia, by rozwiązać parlament.