Audio: Kropka nad i 

Szymon Hołownia

Czas trwania 20 min

PiS ma jeszcze szansę na to, żeby próbować potraktować tę sprawę poważnie i zdymisjonować ministra Raua. W normalnym kraju zdymisjonowany byłby też premier - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia. W ten sposób lider Polski 2050 skomentował aferę wizową w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Jego zdaniem Mateusz Morawiecki i Zbigniew Rau musieli wiedzieć, "że tam są kręcone takie wałki". Według niego rządzący "będą próbowali przeczekać i sprawdzić, czy ta sprawa będzie docierała do ich wyborców". - To jest tak gruba rzecz, jaka im się nie przytrafiła w ciągu ostatnich bardzo wielu miesięcy - uznał. Jak zaznaczył, "oni nie są w stanie zadbać o nasze bezpieczeństwo, zmiana tej władzy jest naszym obowiązkiem". Gość Moniki Olejnik wypowiedział się także na temat wypowiedzi ministra rolnictwa Roberta Telusa, który stwierdził, że "jeżeli nie zbudujemy narzędzi, to na pewno Polska się nie zgodzi na Ukrainę w Unii Europejskiej". - To jest jakaś paranoja. Ukraina w Unii Europejskiej jest racją stanu Rzeczpospolitej i to każdy odpowiedzialny polityk powinien wiedzieć - powiedział Hołownia. Jak dodał, "pan Telus, zamiast ganiać z gaśnicą, powinien się zastanowić, jak dewastuje relacje polsko-ukraińskie".