Audio: Jeden na jeden

Izabela Leszczyna

Czas trwania 19 min

Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej w programie "Jeden na jeden" w TVN24 komentowała brak pieniędzy dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. - Nie ma szans na zmianę, te 270 miliardów złotych nie przyjdzie do Polski dopóty, dopóki sędziowie nie uzyskają choćby minimalnej, tej, na którą umówił się Morawiecki z Komisją Europejską, niezależności. PiS niezależności im nie da, bo im dać nie chce, bo muszą zapewnić sobie bezkarność. PiS i KPO to jest oksymoron, nie da się tego połączyć - powiedziała. Posłanka KO podkreśliła, że "Polacy nie są winni temu, że przez kilka lat rządzili nieudacznicy i ludzie ze złą wolą". - Jako nowy rząd będziemy chcieli per traktować z Komisją Europejską, że nie chcemy, aby polskie społeczeństwo odpowiadało za błędy rządu. Może będziemy negocjować wydłużenie realizacji KPO - wskazała. Pytana przez Agatę Adamek o jeden z kamieni milowych, w którym Polska zobowiązała się, że do 2024 roku przedstawi koncepcję zachęcenia tych, którzy osiągają wiek emerytalny do tego, żeby nie odchodzi na emeryturę, odpowiedziała, że "rząd nie podniesie ustawowo wieku emerytalnego". - Każdy z nas w zaokrągleniu 20 procent odkłada na swoją emeryturę. 10 procent płaci pracownik, 10 procent pracodawca. Co my robimy? Nie płacisz tej składki, czyli twoje 10 procent zostaje ci natychmiast w kieszeni. 5 procent, czyli połowa składki pracodawcy, znowu idzie do twojej kieszeni i te 5 procent pracodawca też nie odprowadza do ZUS-u, tylko zostawia w swojej kieszeni. Bez żadnego progu dochodowego - wyjaśniła Leszczyna.