Kamila Gasiuk-Pihowicz, Joanna Scheuring-Wielgus

W sobotę prezydent Andrzej Duda przyleci do Waszyngtonu i spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. - Trzymamy kciuki za to, żeby prezydent Duda wytłumaczył Donaldowi Trumpowi, dlaczego Władimir Putin nie jest naszym przyjacielem, a dlaczego jest nim Wołodymyr Zełenski - skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Kamila Gasiuk-Pihowicz. Europosłanka KO zaznaczyła, że prezydent "będzie prezentował stanowisko, zgodnie z którym żaden pokój zawarty bez Europy i Ukrainy nie ma sensu". - Jak słucham przez ostatnie dni prezydenta Turmpa, to mam wrażenie, że jego prawdy są tą narracją, którą od lat Putin próbuje narzucić w Europie - dodała Joanna Scheuring-Wielgus. Według europosłanki Lewicy "jeżeli Dudzie uda się wytłumaczyć Trumpowi, że Rosja jest agresorem, możemy coś uzyskać jako Europa i być może to będzie ten krok, który zawróci Donalda Trumpa z zupełnego zamieszania, które prowadzi od kilkunastu dni". Według Gasiuk-Pihowicz "Europa się otrząsnęła i rozumie, że nie ma co dywagować, tylko trzeba działać", z czym jednak nie zgodziła się Scheuring-Wielgus, wskazując, że "są jednak jeszcze państwa, które się wahają". - Wszyscy widzą zagrożenie, ale nie widzę jeszcze tego zjednoczenia - powiedziała.