Audio: Fakty po Faktach

Bartosz Arłukowicz, Marcin Przydacz, gen. bryg. WP prof. Stanisław Koziej, gen. broni rez. dr Mirosław Różański

Czas trwania 30 min

Śmigłowiec prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego rozbił się w północno-zachodniej części kraju. Państwowa telewizja przekazała, że do katastrofy doszło z powodu złych warunków pogodowych. Ekipy ratunkowe próbują dotrzeć na miejsce, ale utrudnia to gęsta mgła. Marcin Przydacz (PiS) uznał, że gdyby się okazało, że doszło tam do ingerencji osób trzecich, "Iran może oskarżyć jakieś państwo trzecie i mielibyśmy do czynienia z dużym niepokojem". - Pamiętajmy, że to jest państwo, które bardzo agresywnie prowadzi politykę wobec Izraela, ale także wspiera Rosję w jej agresywnej polityce wobec Ukrainy - mówił. Bartosz Arłukowicz (KO) dodał, że "to jest tak niebezpieczny region świata". Wyraził przy tym nadzieję, że "to nie będzie początek eskalowania emocji społecznych, które mogą skutkować chyba tylko niedobrymi rzeczami". Arłukowicz skomentował też wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego. - Ja jestem wstrząśnięty jego wystąpieniem. Tam padały dzisiaj takie słowa: mówił o wariatach, o tym, że ktoś karze jeść Polakom kotlety z robaków wędkarskich - stwierdził. Jak dodał, "to jest brak szacunku do ludzi". Marcin Przydacz wypowiedział się też na temat Donalda Trumpa, który mówi o ewentualności wycofania Amerykanów z NATO. - To jest kwestia wewnątrzamerykańskiej polityki, plus próba wywarcia pewnego rodzaju presji na niektórych naszych europejskich sojuszników, żeby trochę więcej płacili - powiedział.