Audio: Fakty po Faktach
Paweł Kowal, Dominik Mateńko, Piotr Woźniak
To jest mniejszościowa grupa, która zablokowała granicę w warunkach wojny - stwierdził Paweł Kowal (KO) w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Sytuację wokół protestu przewoźników na granicy z Ukrainą nazwał "dziedzictwem rządów PiS". - To jest symbol jak oni traktowali polską politykę wschodnią - dodał. Gość Piotra Marciniaka powiedział, że nowy rząd będzie działał na rzecz natychmiastowego odblokowania granicy. - Korek powinien zostać natychmiast rozładowany, to jest granica z państwem, które prowadzi wojnę - podkreślił. Dodał, że "protest ma charakter polityczny", bo jednym z jego przywódców jest polityk Konfederacji. Wskazał, że w tym samym czasie Rumunia i inne kraje otwierają swoje przejścia graniczne i korytarze transportowe. - My stracimy polskie miejsca pracy - ostrzegał Kowal. Dominik Mateńko (przewoźnik, uczestnik protestu) podał, że w Korczowej stoi około 900 samochodów w kolejce do przejścia granicznego. Podkreślił jednak, że przepuszczają transporty m.in. pomocy humanitarnej. Jak mówił Mateńko, protestujący domagają się przywrócenia systemu zezwoleń dla przewoźników z Ukrainy. W drugiej części programu Piotr Woźniak (były minister gospodarki, były prezes PGNiG) odniósł się do m.in. do perspektywy rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. - Energetyka jądrowa z zasady nie jest niebezpieczna - mówił Woźniak. Podkreślił, że również odpady z tego typu elektrowni "nie są groźne", ponieważ dostępna jest technologia pozwalająca na przerobienie ich ponownie na paliwo do elektrowni.