Audio: Fakty po Faktach

gen. Stanisław Koziej, Michał Kamiński, dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, dr Sławomir Dudek

Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak odniósł się do sprawy rosyjskiej rakiety znalezionej pod koniec kwietnia pod Bydgoszczą. Oświadczył między innymi, iż "ustalenia kontroli wskazują, że procedury i mechanizmy reagowania (...) zadziałały prawidłowo do poziomu Dowódcy Operacyjnego, który nie wywiązał się właściwie ze swoich obowiązków". - Nie przekonująca dla mnie jest ta interpretacja, aż mi się nie chce wierzyć, żeby tak właśnie było, żeby tak doświadczony żołnierz jak generał Tomasz Piotrowski tak się zachował, jak minister to tłumaczy - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 gen. Stanisław Koziej (były szef BBN i były wiceszef MON). Rozmówca Anity Werner określił sprawę jako "jedną z najbardziej bulwersujących historii wojskowych, żeby rakieta wpadła na terytorium Polski i zginęła na kilka miesięcy i nikt się nią nie przejmował". Zaznaczył, że to była "jedna z rakiet dostosowanych na przykład do przenoszenia broni nuklearnych". - To nie jest jakiś dron, który zabłądził, czy rakieta artyleryjska. To jest rakieta średniego zasięgu, która mogłaby przelecieć nawet przez całą Europę. Teraz Rosjanie używają jej na szczęście bez ładunku jako wabiki zwiększające liczbę rakiet. To jest rakieta olbrzymia, prawie jak samolot - wskazał gen. Koziej. Michał Kamiński (wicemarszałek Senatu, PSL, Koalicja Polska) wskazał, że prezydent Andrzej Duda jako zwierzchnik sił zbrojnych powinien powiedzieć, kiedy się o tym dowiedział i powinien wyciągnąć z tego konsekwencje. - Pytań dotyczących zarówno strony wojskowej, jak i strony polityczno-państwowej jest bardzo dużo - dodał.

 

Następnie w "Faktach po Faktach" dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek (ekonomistka, Uniwersytet Warszawski) oraz dr Sławomir Dudek (ekonomista, prezes i założyciel Instytutu Finansów Publicznych, SGH) komentowali stanowisko prezesa NBP Adama Glapińskiego wobec sytuacji gospodarczej w Polsce. - Jeśli pan prezes uważa, że nie ma gospodarstw domowych, osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup podstawowych produktów, to jestem bardzo mocno zdziwiona - powiedziała rozmówczyni Anity Werner.