Szymon wrzucił sprawę związaną ze składką zdrowotną, bo myślał, że w tej sprawie coś ugra. Nie wiem, czy coś ugra. Moim zdaniem nic nie ugra forsując ustawę, która robi źle przedsiębiorcom, obywatelom i służbie zdrowia - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" Włodzimierz Czarzasty, odpowiadając na pytanie o działania Lewicy dotyczące obniżenia składki zdrowotnej. Zdaniem współprzewodniczącego Lewicy, "jedyną możliwością, żeby zatrzymać ustawę, jest pójście do prezydenta, by ją zawetował" i dlatego Magdalena Biejat była u prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie. - Tak nie jest łatwiej, tylko normalniej - mówił Czarzasty. Podkreślał, że od samego początku byli przeciwko, a "wielkim kłamstwem" jest to, że mali przedsiębiorcy zyskają na obniżeniu składki zdrowotnej, bo po prostu za mało zarabiają. Wicemarszałek Sejmu mówił też o kandydowaniu na urząd prezydenta aż trojga kandydatów lewicowych: Joanny Senyszyn, Adriana Zandberga i Magdaleny Biejat. - Taki moment historii. Te momenty w historii sinusoidalnie się zmieniają. Raz idziemy wszyscy razem do wyborów, raz oddzielnie - skomentował Czarzasty.