Audio: Fakty po Faktach

Bartłomiej Sienkiewicz, Beata Olejarz, Krzysztof Gołębiewski, prof. Maciej Duszczyk, Karol Wilczyński

Bartłomiej Sienkiewicz (Koalicja Obywatelska, były szef MSW, współzałożyciel OSW) w "Faktach po Faktach" w TVN24  mówił, że sytuacja w Odrze jest jedną z najbardziej bolesnych spraw Polski pod rządami Prawa i Sprawiedliwości. – To jest olbrzymia katastrofa ekologiczna. Do tej pory nie wiemy, ile lat będą trwały jej skutki – ocenił. Gość Diany Rudnik powiedział, że to "wydarzenie pokazuje, że państwo w Polsce się rozpadło, ponieważ ta historia ma 16 dni i nic się nie stało - nie powołano żadnego Sztabu Centralnego, nie odwołano się do podstawowych narzędzi, jakim jest chociażby Krajowy System Ratowniczy". Polityk określił, że jest to wydarzenie o charakterze symbolicznym, ponieważ "to jak została zatruta Odra i jak nikt sobie z tym nie poradził, jest właściwie symbolem tego, jak została zatruta Polska rządami PiS-u".

 

W dalszej części "Faktów po Faktach" prezes Polskiego Związku Wędkarskiego Beata Olejarz i dyrektor Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska Krzysztof Gołębiewski kontynuowali dyskusję katastrofy ekologicznej w Odrze. Olejarz mówiła, że mimo zawiadomienia Wód Polskich przez prezesa Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego we Wrocławiu Andrzeja Świętachy, nie otrzymali wsparcia. – Do dnia dzisiejszego przez dwa tygodnie nikt z Wód Polskich nie powiedział, że mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną – dodała. Gołębiewski z kolei mówił, że działania były prowadzone błyskawicznie i były zamieszczane informacje na stronach Inspekcji Ochrony Środowiska w województwie. - Jeżeli patrzę na działania Inspekcji Ochrony Środowiska w sprawie zatrucia Odry, to mogę powiedzieć, że zostały przeprowadzone w sposób rzetelny, bezpośrednio po otrzymaniu informacji od PZW i zgodnie z praktyką jaką przyjmujemy w takich sytuacjach i procedurami - powiedział. 

 

Na koniec o kryzysie na granicy Polski z Białorusią komentowali prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego oraz Karol Wilczyński z Salam Lab. Prof. Duszczyk zwrócił uwagę, że jeżeli postawiony przez Polskę mur został przekroczony przez migrantów przez podkopy, to nie spełnia on swojej roli i tylko częściowo ogranicza migracje. – Musimy sobie zdawać sprawę, że po drugiej stronie to nie są tylko migranci, ale zaangażowane całe państwo białoruskie – stwierdził.