Z powodu blokady mieszkańcy Strefy Gazy "powoli umierają" - ostrzega ONZ. Izrael dostawy pomocy humanitarnej wstrzymał na początku marca. W efekcie magazyny, które zostały wypełnione podczas ostatniego zawieszenia broni, stoją puste, a piekarnie, które dostarczały chleb setkom tysięcy ludzi, zostały zamknięte. Polowe kuchnie musiały zmniejszyć wydawane porcje. Ceny produktów, które jeszcze są dostępne, gwałtownie wzrosły.
Godzinami stoją w długich kolejkach, czekając na miskę jedzenia. Dla wielu z nich to jedyny posiłek w ciągu dnia. Od początku marca Izrael blokuje dostawy pomocy humanitarnej do Strefy Gazy.
- Nie ma jedzenia, nie ma wody. Nie ma niczego. Każdego dnia dzieci umierają z głodu - mówi Salah Al-Madhoun, mieszkaniec Strefy Gazy.
500 dolarów za worek mąki
Od momentu zakończenia zawieszenia broni ceny żywności w Strefie Gazy wzrosły nawet o 1400 procent. Według organizacji ActionAid w Dajr al-Balah za worek mąki trzeba zapłacić trzysta dolarów, czyli równowartość ponad 1130 złotych. Na północy enklawy cena sięga nawet 500 dolarów.
- 25 piekarni, które wspieraliśmy w Strefie Gazy i które dostarczały chleb 800 tysiącom Palestyńczyków, zostało zamkniętych. Skończyły nam się paczki z żywnością - mówi Antoine Renard ze Światowego Programu Żywnościowego.
Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych Izraela w ciągu 42-dniowego zawieszenia broni do Strefy Gazy wjechało 25 tysięcy ciężarówek z pomocą humanitarną. W piątek Światowy Program Żywnościowy dostarczył ostatnie zapasy żywności do polowych kuchni. Organizacje pomocowe twierdzą, że Palestyńczycy doświadczają prawdopodobnie najgorszego kryzysu humanitarnego od początku wojny.
- Mamy coraz mniej zapasów i coraz mniej możliwości, by sprostać rosnącym potrzebom Palestyńczyków. Ich życie zależy od zniesienia blokady, która uniemożliwia dostawy pomocy humanitarnej - mówi Jonathan Whittall z Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej.
Prawie cztery tysiące przypadków ostrego niedożywienia wśród dzieci
Z powodu blokady dostaw pomocy mieszkańcy Strefy Gazy "powoli umierają" - ostrzega ONZ. Tylko w ubiegłym miesiącu potwierdzono 3700 przypadków ostrego niedożywienia wśród dzieci.
- Nadchodzące dni w Gazie będą krytyczne. Ci, których nie zabijają bomby, umierają z powodu głodu. Widzimy niekończące się cierpienie. Szpitale są przepełnione, kończą się zapasy środków medycznych. Ludzie są głodni. Wskaźniki niedożywienia rosną, ale nasze magazyny są puste - mówi Jonathan Whittall.
To najdłuższa blokada, z jaką kiedykolwiek zmagała się Strefa Gazy. Ponad 116 tysięcy ton żywności, które wystarczyłyby na wykarmienie miliona ludzi przez około cztery miesiące, czeka na wjazd do Strefy Gazy. Izrael nie chce zgodzić się na zniesienie blokady, twierdząc, że Hamas kradnie zapasy. Według Izraela terroryści rozprowadzają je wśród swoich członków lub sprzedają, by pozyskać fundusze na prowadzenie działalności terrorystycznej.
- Codziennie idę do piekarni, licząc na to, że uda mi się zdobyć kawałek chleba. Nie mamy co jeść. Chcemy po prostu żyć - mówi Ismael Abeed, małoletni mieszkaniec Strefy Gazy.
"Sytuacja jest fatalna nie tylko dla cywilów, ale też dla organizacji humanitarnych"
Prawie 70 procent terytorium Strefy Gazy zostało objęte nakazami ewakuacji wydanymi przez izraelskie wojsko lub jest częścią rozszerzonej strefy buforowej kontrolowanej przez siły Izraela. Od momentu zakończenia zawieszenia broni ponad 400 tysięcy ludzi zostało przesiedlonych. Większość organizacji humanitarnych musiała zawiesić lub znacznie ograniczyć swoją działalność.
- Dochodzi do regularnych bombardowań, celowego atakowania pracowników humanitarnych. Nawet teraz słychać drony i eksplozje. Sytuacja jest fatalna nie tylko dla cywilów, ale też dla organizacji humanitarnych, które próbują wykonywać swoją pracę - opisuje Georgia Tacey z Organizacji Save the Children.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na Izrael, do którego doszło w październiku 2023 roku. Terroryści zabili około 1200 osób, a 251 osób wzięli do niewoli. Według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia Strefy Gazy, w wyniku działań odwetowych Izraela zginęło ponad 52 tysiące Palestyńczyków.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Reuters