W "MasterChefie" zrobiło się dwa razy więcej kucharzy niż powinno. Do uczestników dołączyli bowiem ich bliscy! Jak im poszło wspólne gotowanie? Kto musiał oddać biały fartuch?
Na siedmiu najlepszych kucharzy w kuchni "MasterChefa" czekała niespodzianka. Tym razem na swoich stanowiskach nie mieli do dyspozycji Mystery Boxów, ani też nie mogli wejść do spiżarni. Gotowali ze składników, które wybrali dla nich ich najbliżsi. Nie wszyscy byli zadowoleni z wyboru swoich mam, żon i mężów. Rodzinne gotowanie dostarczyło im jednak sporo wzruszeń i emocji.
Jurorom najbardziej do gustu przypadła potrawa przyrządzona przez Pawła i Ulę - marchewkowe danie i rolada z dzika.
Kolejnym wyzwaniem dla kucharzy było stworzenie popisowego dania ze składników, które wybierał ich konkurent. Łatwo nie było!
Najsłabiej z kulinarnym wyzwaniem poradziła sobie Marta i to ona musiała w tym odcinku oddać fartuch i opuścić program. Uczestniczka bardzo to przeżyła.
Autor: lukl\mtom / Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN