Przez ponad 50 lat stało zapomniane w garażu. Teraz sprzedano je za ponad trzy miliony euro. Bugatti 57S Atalante z 1937 roku zostało wylicytowane właśnie na aukcji w Paryżu.
Bugatti stanowiło największą atrakcję samochodowej aukcji jaką w sobotę przeprowadził w Paryżu dom aukcyjny Bonhams.
Historia tego pojazdu jest niesamowita. Samochód, który jest jednym z 17 kiedykolwiek wyprodukowanych tego typu aut, należał pierwotnie do entuzjasty rajdów samochodowych Earla Howe'a. Był on pierwszym szefem British Racing Driver's Club.
Jednak Howe postanowił sprzedać swoje cacko. Auto miało kilku właścicieli, kiedy w końcu w 1955 roku dr Harold Carr kupił go z rąk lorda Ridleya.
Dr Carr jeździł samochodem przez pierwsze kilka lat, jednak w 1960 roku auto stanęło w garażu i stało tak przez blisko 50 lat.
Po śmierci właściciela, rodzina zdecydowała się sprzedać ten niezwykły okaz.
Bugatti, ferrari, mercedes...
Wprawdzie gwiazdą całej aukcji było właśnie bugatti, to grzechem byłoby nie wspomnieć o innych okazach, jakie pojawiły się w Paryżu.
Wśród wystawionych do sprzedaży samochodów znalazły się też Ferrari 275GT z 1961 roku, Mercedes-Benz 1934 290 W18 Cabriolet A a także Citroen DS.
Źródło: Reuters