W walizkach miały węże, jaszczurki i żółwie. Próba przemytu ponad 100 żywych zwierząt

Jaszczurki znalezione w bagażu na lotnisku w Bangkoku
Przemyt zwierząt
Źródło: TVN24

Na lotnisku w Bangkoku aresztowano dwie obywatelki Indii, które próbowały przeszmuglować w bagażu 109 żywych zwierząt - informuje "Bangkok Post". W ich walizce znajdowały się m.in. węże, jaszczurki czy żółwie. W Tajlandii przemyt zwierząt jest powszechnym problemem, to nie pierwsza taka próba na lotnisku w stolicy kraju.

Dwa białe jeżozwierze, dwa pancerniki, 20 węży, 35 żółwi oraz 50 jaszczurek - taką zawartość miały dwie walizki, na które w poniedziałek natrafili kontrolerzy z lotniska Suvarnabhumi w Bangkoku, stolicy Tajlandii. Odkrycia dokonano w trakcie standardowego prześwietlenia bagażu.

Jaszczurki znalezione w bagażu na lotnisku w Bangkoku
Jaszczurki znalezione w bagażu na lotnisku w Bangkoku
Źródło: Department of Natural Parks and Wildlife Conservation

Walizki należały do dwóch podróżujących wspólnie obywatelek Indii - 38-letniej Nithyi Raji i 24-letniej Zakii Sulthany Ebrahim. Kobiety miały lecieć do indyjskiego Chennai. Zostały jednak zatrzymane i trafiły do lotniskowego aresztu. Media nie podają, w jaki sposób Hinduski tłumaczyły zawartość swoich walizek. Obu zatrzymanym postawiono zarzuty naruszenia ustawy o ochronie dzikiej przyrody z 2019 roku, ustawy o chorobach zwierząt z 2015 roku oraz ustawy celnej z 2017 roku.

ZOBACZ TEŻ: Chciał wjechać do Polski, w bagażu miał muszle chronionego ślimaka

Policja zabezpieczyła bagaż
Policja zabezpieczyła bagaż
Źródło: Department of Natural Parks and Wildlife Conservation

Przemyt zwierząt w Azji

Przemyt zwierząt od wielu lat jest problemem, z którym zmagają się celnicy w południowej Azji. W 2013 roku na jednym z lotnisk w Bangkoku zarekwirowali ponad 2 tys. żywych węży. Trzy lata temu mężczyzna podróżujący ze stolicy Tajlandii do Chennai - a więc tego samego miasta co zatrzymane w poniedziałek kobiety - próbował przemycić w bagażu miesięcznego lamparta.

Problem dotyczy nie tylko lotnisk, ale całej Tajlandii. W zeszłym roku miejscowe władze poinformowały o zatrzymaniu samochodu dostawczego, który przewoził w bagażniku ponad 100 makaków. Małpy były tak stłoczone, że części z nich nie udało się uratować.

Indie są z kolei jednym z najczęstszych kierunków przemytu zwierząt, również z Tajlandii. Jak wynika z raportu opublikowanego w marcu tego roku przez agencję TRAFFIC, monitorującą handel dziką przyrodą, w latach 2011-2020 na indyjskich lotniskach zarekwirowano łącznie ponad 70 tys. zwierząt żywych oraz "części zwierzęcych ciał".

ZOBACZ TEŻ: Małpka w kamizelce kuloodpornej znaleziona martwa po strzelaninie. Dzień później złapano tygrysa

Czytaj także: