Jak dowiedziała się w poniedziałek reporterka TVN24 Maja Wójcikowska, członkowie klubu parlamentarnego Polska 2050 zdecydowali zaledwie dwoma głosami o rekomendowaniu na stanowisko wicepremierki obecnej ministry funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Konkurowała o rekomendację z ministrą klimatu i środowiska Pauliną Hennig-Kloską.
Leo: wolałabym koncyliacyjnego wicepremiera
W "Kropce nad i" w TVN24 posłanka Polski 2050 Aleksandra Leo potwierdziła, że w głosowaniu "klub w zasadzie podzielił się po połowie". - To świadczy też o tym, że obydwie panie ministry mają zaufanie klubu. Są dobrze oceniane - mówiła.
Według posłanki ważne jest, aby "panie współpracowały ze sobą dalej". - Tak żeby ta pani, która zostanie wicepremierem, miała za sobą cały klub. To jest superważne w kontekście tego, że mamy jeszcze dwa lata jako koalicja 15 października i w 2027 roku jako koalicja mamy wybory do wygania - dodała.
- Osobiście wolałabym wicepremiera, który będzie koncyliacyjnym wicepremierem, wicepremierką, a nie konfrontacyjnym. Takim, który będzie walczył o interesy Polski 2050, który będzie mówił otwarcie o naszych aspiracjach, ale będzie współpracować z rządem - zaznaczyła. Podkreśliła, że nie myśli tak o żadnej z polityczek jej partii.
"Po turbulencjach z KPO szanse spadły"
Ostatecznie Leo stwierdziła, że gdyby to ona wybierała, chciałaby, aby wicepremierem był obecny marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który w listopadzie ma zrezygnować ze swojego stanowiska. Zapowiedział też, że nie będzie się ubiegał o dalsze przewodnictwo w partii.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska ma przeświadczenie, że "po turbulencjach z KPO szanse pani minister Pełczyńskiej-Nałęcz na (stanowisko) wicepremiera nieco spadły". - Zobaczymy, co się będzie działo dalej, bo to jest kwestia zarówno umowy koalicyjnej, jak i - na końcu - decyzji premiera Donalda Tuska - dodała.
"Musimy tak działać, żeby koalicja na tym nie straciła"
Aleksandra Leo została też zapytana o niedawne decyzje Hołowni. Obecny przewodniczący Polski 2050 zapowiedział, że będzie się ubiegał się o stanowisko Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców w ONZ, kiedy zostawi stery partii. Leo odparła, że "szanuje decyzję marszałka". - Czy wolałabym, żeby marszałek był dalej przewodniczącym? (...) Tak, wolałabym. Wolałabym też, żeby był wicepremierem - uzupełniła.
- My teraz jako Polska 2050 musimy zastanawiać się już nie nad tą decyzją, tylko nad tym, co dalej, bo Polska 2050 jest ważną częścią koalicji. Musimy tak też działać, żeby koalicja na tym nie straciła - mówiła.
We wpisie w mediach społecznościowych Hołownia ocenił, że przeszedł przez "szambo". - Myślę, że za jakiś czas będzie żałował, że tak się emocjonalnie do tego odniósł - powiedziała Kluzik-Rostkowska.
- Ktoś, kto w polityce jest długo, ma pełną świadomość tego, że raz jest dobrze, raz jest źle. To nie jest takie miejsce, gdzie sprawiedliwie obrywa się tylko za to, co jest zasłużone - mówiła posłanka KO.
Autorka/Autor: Sebastian Zakrzewski /lulu, adso
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak