Zełenski: Sytuacja w elektrowni jądrowej krytyczna. Rosyjski ostrzał nie pozwala na przywrócenie prądu

Widok na Zaporoską Elektrownię Jądrową
Zaporoska Elektrownia Jądrowa
Źródło: Reuters
Jeden z generatorów zapewniających zasilanie w samej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Enerhodadze przestał działać, a zewnętrznego zasilania nie ma ona od tygodnia. "Takiej sytuacji awaryjnej tam jeszcze nie było" - poinformował we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zajęta przez rosyjskie wojska w 2022 roku Zaporoska Elektrownia Jądrowa w Enerhodarze tydzień temu, 23 września, została odcięta od zewnętrznego zasilania po raz 10. od frontalnego ataku armii Putina na Ukrainę.

Prezydent Zełenski przekazał najnowsze informacje o sytuacji na miejscu w codziennym, wieczornym nagraniu do rodaków.

Wskazał w nim, że ukraiński wywiad ma informacje o tym, że "teraz doszło do zaprzestania pracy jednego z generatorów", które zapewniają zasilanie awaryjne w samej elektrowni. - To siódmy dzień (od odłączenia od sieci - red.). Nigdy wcześniej takiej sytuacji awaryjnej w zaporoskiej elektrowni nie było. Sytuacja jest krytyczna. Rosyjskie ostrzały odcięły ją od sieci energetycznej - powiedział, cytowany przez Reutersa.

Widok na Zaporoską Elektrownię Jądrową
Widok na Zaporoską Elektrownię Jądrową
Źródło: Ihor Bondarenko/Shutterstock

Prąd potrzebny do utrzymania stabilności reaktorów

23 września o bardzo trudnej sytuacji największej jądrowej siłowni w Europie informowała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). Jak wówczas wskazała, zerwane zostały wszystkie linie dostarczające do niej prąd (przed wojną funkcjonowały cztery).

Zasilanie jest niezbędne m.in. do chłodzenia paliwa reaktorów. Agencja podkreśliła, że ciągłość zasilania zapobiega również topieniu się rdzenia reaktora.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa (zdjęcie z kwietnia 2023 r.)
Zaporoska Elektrownia Jądrowa (zdjęcie z kwietnia 2023 r.)
Źródło: Enerhoatom/Telegram

MAEA przekazywała wówczas, że elektrownia jest wyposażona w zastępcze generatory prądu. Teraz - jak wynika z informacji przekazanych przez Zełenskiego - jeden z nich przestał działać.

Zaporoski zakład znajduje się na terenach w pełni kontrolowanych przez Rosjan. Od ponad trzech lat nie zezwalają oni stronie ukraińskiej na dostęp do obiektu. Są tam tylko Rosjanie i kilku ekspertów MAEA dopuszczonych przez Moskwę do badania sytuacji.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa
Zaporoska Elektrownia Jądrowa
Źródło: SERGEI ILNITSKY/PAP/EPA

Na początku września MAEA alarmowała, że sytuacja w zakładzie pozostaje niestabilna. - Trwające działania wojenne, włącznie z atakami w bezpośredniej bliskości elektrowni, wywołują głębokie zaniepokojenie i zwielokrotniają napięcie i ryzyko - oświadczył wówczas dyrektor Agencji Rafael Grossi.

Podkreślił, że poziom wody w basenie systemu chłodzenia spadł do 13,4 m, co oznaczało, że niebezpiecznie zbliżył się do granicznej wartości 12 metrów. Poniżej tego poziomu system może przestać działać. Grossi ostrzegał, że w użyciu pozostawała wówczas tylko jedna zewnętrzna linia zasilania. MAEA ponownie poinformowała też wtedy, że wszystkie sześć reaktorów Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pozostaje w stanie tzw. zimnego zatrzymania i obecnie żaden z nich nie może być bezpiecznie uruchomiony.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: