Koniec świata przepowiadany przez Majów na 21 grudnia wywołuje tak gorącą dyskusję, że głos w tej sprawie zabrał nawet szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Koziej pytany w RMF FM, czy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego słyszało o końcu świata, odpowiedział, że "gdzieś słyszało, trochę gdzieś słyszało".
Przyznał nawet, że BBN zastanawiało się, czy nie uruchomić "programu prognozowania" związanego z przepowiednią Majów.
- Ale uznaliśmy, że to jest bardzo mało prawdopodobne - stwierdził Koziej, dodając, że z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego zagrożenie nie wydaje się istotne.
- Może w jakimś końcu świata, będzie koniec świata. Nie wiem. W każdym razie w Polsce nie będzie - oświadczył szef BBN.
Inskrypcja Majów
Koniec świata został zapowiedziany rzekomo w hieroglifach Majów na 21 grudnia.
Środowiska związane z New Age twierdzą, że to proroctwo zostało wyryte na kamiennej steli, nazywanej "monumentem numer 6", przechowywanej pieczołowicie na stanowisku archeologicznym Mucuspana w El Tortuguero w meksykańskim stanie Tabasco.
W rzeczywistości inskrypcja opowiada historię bogów Majów, bądź jednego z nich, który miałby 23 grudnia (a nie 21 grudnia) według kalendarza gregoriańskiego zstąpić na ziemię.
Autor: mac\mtom\k / Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock