Rząd Serbii, zaostrzający kontrolę nad prywatnym posiadaniem broni, zaapelował do mieszkańców, żeby nie wyrzucali na śmietnik granatów, amunicji itp., bo grozi to wypadkami. MSW przypomina, że do czerwca broń można oddawać policji bez konsekwencji.
Po wojnach z lat 90. na obszarze dawnej Jugosławii pozostały setki tysięcy sztuk nierejestrowanej broni. W Serbii, liczącej 7,3 miliona mieszkańców, jest też w rękach prywatnych ponad 1 milion sztuk broni, która została zarejestrowana. W zeszłym miesiącu serbski parlament uchwalił ustawę, określającą ścisłe kryteria, jakie musi spełniać każdy, kto chce posiadać broń palną. Wprowadzono m.in. obowiązek poddania się badaniom psychiatrycznym. W ramach amnestii, która trwa do 4 czerwca, bez obaw można oddawać policji niezarejestrowaną broń. Później za nielegalne posiadanie broni grozić będzie do pięciu lat więzienia. Obawiając się, że mimo amnestii ludzie będą po prostu wyrzucać niezarejestrowaną broń i amunicję, resort spraw wewnętrznych zaapelował, by tego nie robić. Podkreślono, że należy zadzwonić na najbliższy posterunek policji i funkcjonariusze przyjadą tak szybko, jak to możliwe, by fachowo zająć się bronią.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Filip Dutka