- Otyłość to nie uczucie – stwierdziła mieszkanka Australii, gdy podczas ustawiania statusu na Facebooku zobaczyła, że do wyboru została jej udostępniona opcja "czuję się grubo". Tym samym zainicjowała wirtualną akcję, w której udział biorą kobiety z całego świata. Stworzono petycję, pod którą mogą podpisywać się wszystkie osoby domagające się usunięcia statusu z serwisu.
Oburzenie obu kobiet wynika z możliwości ustawienia statusu "czuję się grubo".
"Otyłość to nie uczucie"
Młoda Australijka, Rebecca Guzelian, zainicjowała akcję społecznościową w ramach, której kobiety fotografują się z kartką z napisem "Otyłość to nie uczucie" (pisaną w różnych językach). - Kiedy pierwszy raz usłyszałam, że na Facebooku dostępne są opcje "czuję się grubo i brzydko", byłam w szoku. Od razu poczułam się zmuszona do zrobienia czegoś z tą sytuacją, oczywiście z pomocą konkretnych organizacji – stwierdziła w rozmowie z "Daily Mail" Rebecca Guzelian. – Możliwość użycia takich słów w serwisie powoduje, że wyrażamy się źle na swój własny temat i tracimy poczucie własnej wartości – dodała.
Do wirtualnej akcji dołącza coraz więcej kobiet.
#FatIsNotAFeeling: Facebook is body shaming young people. This petition hopes to end it http://t.co/hXz5dyFRvU pic.twitter.com/ZRjR0HJHan— HuffPostUK Lifestyle (@HuffPoLifestyle) marzec 5, 2015
Thousands of People Have Petitioned Facebook to Get Rid of "Fat" and "Ugly" Emoticons http://t.co/pT4Sysx3C8 pic.twitter.com/5uVyb0FlkX— Seventeen Magazine (@seventeenmag) marzec 4, 2015
Thrilled! @EndangeredBodys #fatisnotafeeling petition has 3000+ signatures! Have u signed? http://t.co/Ru8iUxH3LB pic.twitter.com/3i0ICKYo0R— Sharon Haywood (@Sharon_Haywood) luty 26, 2015
Internetowa petycja
Catherine Weingarten, podzielająca zdanie Australijki, stworzyła internetową petycję, pod którą chce zebrać co najmniej 15 tys. podpisów. Kobieta uznała, że statusy "czuję się grubo", a także "czuję się brzydko" może być krzywdzący dla osób, które zmagają się z otyłością i mają niskie poczucie własnej wartości.
Weingarten pod swoim apelem napisała: "Myślę, że to miało być zabawne, ale jak widzę takie statusy, to robię się zła". Kobieta twierdzi też, że otyłość nie jest uczuciem. Tłuszcz to część ludzkiego ciała i niezależnie od wagi każdy zasługuje na szacunek.
Tysiące podpisów
W ciągu kilku dni pod petycją podpisało się ponad 12 tys. kobiet m.in. z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Meksyku, Argentyny, Brazylii i Australii. Wiele z nich ma za sobą przykre przeżycia związane z nadwagą.
Pracująca jako doradca osobisty i psycholog Rebecca Guzelian wraz z siedmioma innymi kobietami z całego świata współpracuje z organizacjami pomagającymi kobietom, które mają problem z akceptacją własnego ciała. Walczą też o to, by ludzie, media i projektanci nie piętnowali otyłych kobiet.
Rzecznik prasowy Facebooka odniósł się do zarzutów kobiet: - Ludzie używają Facebooka, by dzielić się ze znajomymi swoimi uczuciami i przemyśleniami. Jedną z opcji wyrażania uczuć jest możliwość ustawiania statusów, a można tam wybrać 100 różnych opcji, które proponujemy.
Autor: kl/sk / Źródło: dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Twitter, Facebook