Najmniejszy mężczyzna świata i kobieta o najdłuższych nogach razem. Co prawda tylko przez chwilę, ale i to wystarczyło, by pokazać, jak różni mogą być ludzie. Dwa ekstremalne światy spotkały się na londyńskim Trafalgar Square z okazji sesji zdjęciowej do najnowszego wydania Księgi Rekordów Guinnessa.
He Pingping ma 20 lat i jest Mongołem. Mierzy zaledwie 74,61 cm i jest najmniejszym człowiekiem na Ziemi. Kobiecie o najdłuższych nogach na świecie, Swietlanie Pankratovej, sięga ledwie do kolan - Rosjanka ma nogi o długości 132 cm (wzrost - 196 cm) - czyli niemal dwa razy tyle, ile He ma wzrostu.
Rekordziści spotkali się z okazji wydania nowej edycji Księgi Rekordów Guinnessa.
Nie większy niż dłoń
He cierpi na wrodzoną karłowatość. Gdy się urodził, był nie większy niż dłoń własnego ojca. Chociaż wygląda jak krasnoludek, stara się prowadzić normalne życie. Ma dziewczynę normalnego wzrostu i razem z nią prowadzi w Mongolii restaurację.
Właścicielka najdłuższych nóg przyznaje, że jest z tego dumna. - To wspaniałe wiedzieć, że jestem królową w tej dziedzinie - powiedziała Svietlana dziennikarzom zgromadzonym na Trafalgar Square.
Różnice są piękne!
Wydawca Księgi Rekordów, Craig Glenday, odrzuca sugestie, że spotkanie rekordzistów miało być pokazem "wybryków natury".
- Chcielismy podkreślić, że różnice między nimi to pozytywna rzecz - powiedział. - Tu nie chodzi o wytykanie palcami i strojenie sobie żartów - dodał. Według niego, chodzi przede wszystkim o pokazanie, że świat można oglądać z różnych perspektyw.
Źródło: APTN