Dziś, aby zostać profesjonalną modelką nie wystarczy jedynie ładnie wyglądać. Kondycja fizyczna i umiejętność radzenia sobie w ekstremalnych warunkach to cechy tak samo pożądane co długie nogi. Uczestniczki polskiej edycji "Top Model" pokazały co potrafią - nie na wybiegu, ale ... na poligonie wojskowym.
50 walizek, 50 par butów i 16 tysięcy ciuchów. Dziewczyny do wyjazdu były przygotowane, nie wiedziały tylko że zamiast szpilek powinny ze sobą zabrać glany i wełniane skarpety.
Wybrać najlepsze
Jak z pięćdziesięciu pięknych wybrać 13-tkę, która zawalczy o podbój światowych wybiegów?
Najprościej jak się da, czyli przy użyciu selekcji naturalnej. Najsłabsze odpadną same, te które przeżyją zmierzą się o tytuł polskiej top model.
Myślały, że jadą na wieś, wywieźli je na poligon
Uczestniczki programu w najgorszych snach nie przypuszczały jaką niespodziankę szykują dla nich producenci - Najprawdopodobniej wywiozą nas do jakiejś podwarszawskiej wsi - komentowała jedna z dziewcząt, gdy tylko autobus ruszył spod Pałacu Kultury. - Będzie tam profesjonalne studio, w którym czekają na nas wizażyści, fryzjerzy i fotografowie - snuła plany dalej.
Nie było jednak ani wsi, ani fryzjerów ani fotografów. Był za to wojskowy poligon.
Za mundurem panny sznurem (w kolumnie)
Choć widok batalionu pięknych dziewcząt nie jest normą w jednostce, dziewczyny nie mogły jednak liczyć na żadne fory. Pompki, bieg i małpi gaj okazały się trudniejsze niż mogło by się to wydawać...
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn