Jest nazywany "hollywoodzkim kotem" i "najsłynniejszą pumą Los Angeles", jednak formalnie określa się go jako P-22. Samiec pumy, o którym wielokrotnie donosiły media, został właśnie schwytany po tym, jak wtargnął na teren prywatnej posesji na obrzeżach miasta - donosi "Los Angeles Times". Służby poszukiwały go od zeszłego miesiąca, zwierzę zaatakowało wówczas dwa małe psy, zabijając jednego z nich.
12-letni samiec pumy został złapany w dzielnicy Los Feliz na obrzeżach Los Angeles w poniedziałek w okolicach południa. Było to możliwe dzięki sygnałowi z umieszczonego na obroży nadajnika. Mieszkanka Los Feliz, u której zlokalizowano zwierzę, przekazała "Los Angeles Times", że policjanci zadzwonili do jej drzwi informując, że w jej ogrodzie jest puma. Kobieta, która śledziła historię P-22, od razu była pewna, że to właśnie ten osobnik.
W swoim oświadczeniu Kalifornijski Departament ds. Ryb i Dzikiej Przyrody poinformował, że puma została obezwładniona za pomocą środka usypiającego. Przetransportowano ją do ośrodka opiekującego się dzikimi zwierzętami, była w stanie stabilnym. "Weterynarze i biolodzy zdecydują, jakie kroki powinny zostać podjęte dla dobra zwierzęcia, mając również na uwadze będące priorytetem bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców" - podkreślono w komunikacie.
Służby zdecydowały, że trzeba schwytać P-22 po tym, jak w zeszłym miesiącu zaatakował na obrzeżach Los Angeles dwa małe psy, jednego z nich raniąc śmiertelnie. W obu przypadkach psy były wyprowadzane na spacer na smyczy, a ich właściciele nie odnieśli żadnych obrażeń. Specjaliści uważają, że ataki oraz to, że P-22 coraz częściej zbliża się do zabudowań, mogą być "oznaką niepokoju", a zwierzę wymaga badań.
P-22. Puma-celebryta z Los Angeles
O schwytaniu 12-letniej pumy jest głośno, ponieważ P-22 to lokalny celebryta. Po raz pierwszy zauważono go w przylegającym do Los Feliz rezerwacie Griffith Park w lutym 2012 roku. Od tamtej pory regularnie widywano go na terenie Los Angeles, nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie rezerwatu, ale również na ruchliwych ulicach mieszkalnych części miasta, również w Hollywood.
Zajmująca się dzikimi zwierzętami organizacja National Park Service nazwała P-22 "naszym hollywoodzkim kotem". W przeszłości media przypisywały mu też miano "Brada Pitta wśród pum".
Źródło: "Los Angeles Times", "The Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: National Park Service