Grupa pięćdziesięciu, najprawdopodobniej pijanych, "Świętych" Mikołajów wtargnęła do kompleksu kinowego w Nowej Zelandii. Szturm zarejestrowały kamery przemysłowe.
Mikołaje przez dwadzieścia sekund biegali w amoku po korytarzach centrum. Zrywali plakaty, obrażali gości, przewracali dekorację, włączyli nawet alarm przeciwpożarowy. Gdy tylko do akcji wkroczyła ochrona cała "świąteczna" grupa zniknęła.
Policja już zajęła się sprawą mikołajowych wybryków, według funkcjonariuszy byli to studenci, który w ten nietypowy sposób wykorzystali świąteczną przerwę. Pomimo, że wszystko nagrały kamery monitoringu, trudno będzie rozpoznać sprawców. Wszyscy zadbali bardzo skuteczny o kamuflaż - białe brody i jednakowe czerwone stroje.
Źródło: APTN