Dobra demolka ukoi nerwy

Jeszcze niedawno totalna demolka hotelowego pokoju przysługiwała tylko wyjątkowo ekscentrycznym gwiazdom. W Hiszpanii, zarezerwowaną dla celebrities rozrywkę, udostępniono zwykłym ludziom. (APTN)
Odstresowująca demolka
Źródło: aptn

Jeszcze niedawno totalne demolowanie hotelowego pokoju przysługiwało tylko wyjątkowo ekscentrycznym gwiazdom. W Hiszpanii, zarezerwowaną dla celebrities rozrywkę, udostępniono zwykłym ludziom.

Grupę 30 osób - nauczycieli, biznesmenów, taksówkarzy itp. - wytypowanych do zniszczenia hotelowych pokoi łączyło jedno - wszyscy byli bardzo mocno zestresowani. Każdego z nich przed eksperymentem przebadano psychologicznie (eliminacja psychopatów) i medyczne (wykluczenie osób z nadciśnieniem), po czym ubrano w robocze stroje i wyposażono w wielki młot. Reszta zależała już tylko od nich.

- Czułem się wolny. Poza tym to była niesamowita frajda - powiedział biznesmen Christian Del Vino. - Nie myślałem o niczym... Byłem totalnie zrelaksowany - dodał.

Większość podkreślała, że najbardziej kojąca była dewastacja telewizorów. Według innych od telewizorów lepsze było bicie lusterek. Zdarzali się jednak i tacy, którzy po ich rozbiciu zestresowali się jeszcze mocniej, bo przestraszyli się, że - zgodnie z przesądem - czeka ich teraz siedem lat nieszczęścia.

Zdaniem naukowców i psychologów taki wyczerpujący wysiłek fizyczny wyzwala endorfiny (znane bardziej jako "hormon szczęścia"), które powodują, że ludzie czują się lepiej. Naukowcy nie stwierdzili jednak definitywnie, że zadowolenie powoduje sam proces niszczenia.

Właściciel hotelu, który i tak zamierzał wyremontować część budynku zapowiedział, że kiedy tylko pokoje zostaną odnowione, zaprosi uczestników demolki na wspólny wystawny obiad i darmowy nocleg w hotelu.

Źródło: APTN

Czytaj także: