Stany Zjednoczone zmagają się z niedoborem jaj - informuje CNN i wskazuje, że sytuacja może nie ulec zmianie przez kilka następnych miesięcy. Wszystko przez spustoszenie, jakie na fermach niosek wywołała ptasia grypa.
Sieć Publix, która ma prawie 1500 sklepów spożywczych na terenie Stanów Zjednoczonych, potwierdziła "ograniczoną dostępność" jaj na półkach - przekazał portal CNN we wtorek. Na pustej półce jednego ze sklepów w stanie Nowy Jork pojawił się napis informujący, że w związku z ptasią grypą wybrane rodzaje jaj "mogą być tymczasowo niedostępne".
Dane dotyczące ptasiej grypy potwierdzają, że to ona wywołała spustoszenie na amerykańskim rynku jaj. Tylko w listopadzie i grudniu 2024 roku wirus zabił 17,2 miliona niosek. Według Departamentu Rolnictwa (USDA) to prawie połowa wszystkich ptaków zabitych przez ptasią grypę w zeszłym roku. Proces wymiany stad ma zająć co najmniej kilka miesięcy.
ZOBACZ TEŻ: Mocne spadki na Wall Street
Brakuje jaj, ceny w górę
- Nie możemy zacząć tego naprawiać z dnia na dzień. To proces, który może potrwać od sześciu do dziewięciu miesięcy. Powoduje to niedobory na niektórych rynkach, które są okresowe i występują lokalnie - powiedziała Emily Metz, prezeska American Egg Board, organizacji zajmującej się promocją jaj na rynku spożywczym, cytowana przez CNN.
Mniej jaj oznacza wzrost ich cen. Średnia cena tuzina jaj dowolnego typu wyniosła pod koniec grudnia 4,33 dolara (ok. 18 zł) - oznacza to wzrost cen o prawie 25 proc. w porównaniu z początkiem listopada - wynika z danych NielsenIQ, przekazanych przez American Egg Board.
Ptasia grypa w Stanach Zjednoczonych
Portal CNN przypomina, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ptasia grypa rozprzestrzeniła się na farmy mleczarskie, co wpłynęło na wzrost zakażeń na fermach niosek. "Ekstremalne warunki pogodowe w całym kraju opóźniły i zmieniły trasę lotu dzikich ptaków, głównych nosicieli wirusa" - podkreślił amerykański nadawca.
Departament Zdrowia Luizjany przekazał 8 stycznia, że na terenie tego stanu odnotowano pierwszy w USA zgon z powodu zakażenia ptasią grypą. Wiadomo, że zmarły pacjent trafił do szpitala 18 grudnia po tym, jak zaraził się wirusem H5N1. Do zakażenia doszło po kontakcie z hodowanymi przez niego ptakami oraz dzikim ptactwem. Zmarły miał powyżej 65 lat i cierpiał również na inne choroby. Urząd podkreślił, że dochodzenie nie wykazało, by pacjent zaraził się od innego człowieka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pierwszy zgon z powodu ptasiej grypy w USA
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock