Rok bez podatków. Skorzystają także obcokrajowcy

Propozycja wprowadzenia ulg podatkowych dla młodych pojawiła się w projekcie budżetu przygotowanym przez centroprawicowy rząd premiera Luísa Montenegro.

Według planu osoby poniżej 35 roku życia, które zarabiają do 28 000 euro rocznie (ponad 120 tysięcy złotych), nie płaciłyby żadnego podatku przez pierwszy rok zatrudnienia w Portugalii. Obciążenia podatkowe miałyby stopniowo wzrastać w ciągu dziesięciu lat.

Jak informuje BBC, według obecnych regulacji osoby zarabiające przeciętną pensję, czyli do 20 000 euro rocznie (w przeliczeniu ponad ponad 86 tysięcy złotych miesięcznie, około 7200 złotych miesięcznie) płacą podatki według 26 proc. stawki od kwoty powyżej 16 500 euro (prawie 71 tysięcy złotych).

Z zachęt podatkowych skorzystać mają także cudzoziemcy, którzy w ostatnich latach tłumnie osiedlali się w Portugalii, skuszeni relatywnie niskimi kosztami życia, słoneczną pogodą i piękną przyrodą. To rozwiązanie budzi jednak pewne kontrowersje. W Lizbonie i znajdującym się na południu kraju regionie Algarve wzrasta liczba tak zwanych cyfrowych nomadów, czyli osób pracujących zdalnie poza granicami kraju swojego zatrudnienia.

"Wysokie zarobki specjalistów udających się do Portugalii przełożyły się na znaczący wzrost cen wynajmu. Bogatszy cudzoziemiec często ma większe szanse na zdobycie lokum niż biedniejszy obywatel Portugalii" - zwraca uwagę BBC.

Czytaj więcej: Nieoficjalny "podatek". Tak chcą zniechęcić turystów >>>

Jak przekonują rządzący, głównym celem wprowadzenia zmian ma być jednak przekonanie Portugalczyków do pozostania w kraju. 

Młodzi poszukują lepszych warunków życia za granicą głównie z powodu mizernych pensji, jednych z najniższych w Unii Europejskiej. Minimalne miesięczne wynagrodzenie w Portugalii wynosi 870 euro (około 3,7 tysiąca złotych), a średnia pensja 1640 euro (ponad siedem tysięcy złotych).

Nieprzyjęcie budżetu przez parlament doprowadziłoby do upadku rządu Montenegro. Głosowanie nad ustawą odbędzie się pod koniec października.